Fortuna kałem sie tuczy


czwartek, 29 lipca 2010

Festiwal Dialogu Czterech Kultur

Strzał w kolano

Niby wszyscy wszystko wiedzą, ale zdaje się, nie do końca. Kilka dni temu, chociaż wiele w życiu już widziałem i przeżyłem, zdębiałem. Wyszukując poprzez Google strony Festiwalu Dialogu Czterech Kultur, znalazłem ją na bardzo odległej pozycji, a spodziewałem się pierwszej pozycji na pierwszej stronie. Kiedy kliknąłem na adres http://www.4kultury.pl/ okazało się, że strona jest… zablokowana.

Niewiele „dalej” znalazłem stronę http://www.ukradli4kultury.pl// , na której m.in. umieszczono tekst następujący:

W związku z zagrabieniem przez Urząd Miasta Łodzi domeny www.4kultury.pl zarejestrowanej i utrzymywanej od 9 lat przez Fundację Festiwal Dialogu Czterech Kultur, zmuszeni zostaliśmy do umieszczenia wyjaśnień pod nowym adresem.
Bezprawne działania UMŁ zaskakują swoją bezczelnością. Publikujemy niewygodne dla urzędników informacje, które zostały usunięte z naszej strony internetowej:

Jakakolwiek jest prawda (mało elegancko brzmi mi tu: zagrabienie, bezprawne działania, bezczelność), to nie potrafię zrozumieć jakie działanie promocyjne ma blokowanie strony festiwalu, który przez kilka lat, poprzez własną markę, próbował budować popularność Łodzi w świecie. Mówiąc kolokwialnie, sytuacja kojarzy mi się z powiedzeniem: na złość mamie odmrożę sobie uszy.

FD4K działał kilka lat - ostatnio, faktycznie, w sposób co najmniej kontrowersyjny (co pokazały rozmaite kontrole, przede wszystkim finansowe) – a dziś nie ma po nim właściwie śladu. Bogate archiwum festiwalowych wydarzeń, skrupulatnie skatalogowanych na stronie internetowej, z racji niedostępności właściwie nie istnieje. Miliony wydanych złotówek, gigantyczne nakłady pracy organizatorów i prace artystów zostały czyjąś decyzją unicestwione. Ktoś, ko zdecydował się zamknąć stronę, upiłował gałąź na której przed ostatnich 9 lat siedziało nasze miasto. Piszę nasze, bo jestem łodzianinem od urodzenia i identyfikuję się z Łodzią ze wszystkimi konsekwencjami.
Taki ruch, w kontekście starań Łodzi o miano Europejskiej Stolicy Kultury, to strzelanie sobie w kolano. Nie jest to potrzebne, za to niskie, jak klasa osób, które na wspomnianej stronie atakują urzędników. Wiadomo, że w innej formie i pod inną nazwą, we wrześniu ma odbyć się festiwal (chyba) wzorowany na FD4K. Ale żeby wylewać dziecko z kąpielą, a na dodatek wyrzucać przez okno wanienkę? Kto mówił, nie mając racji, po mnie choćby potop?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz