Rewelacje pana Szyjki
Z trwogą czytam wywiad, jakiego GW udzielił Marek Szyjko, zarządca Teatru Wielkiego w Łodzi, nazywany jego dyrektorem.
Otóż okazuje się, że pan Szyjko, poza zrujnowaniem Teatru Wielkiego repertuarowym i osobowym, czego już dokonał, zamierza teraz zrujnować budynek. Wszystko jedno: piękny, czy brzydki, do rejestru zabytków wpisany, o czym stosowne tablice i akty prawne informują. Szyjko, trzymający teatr w swoich żelaznych rączkach chce pozostawić po sobie własny pomnik. Cóż ów pan ma do powiedzenia o budynku TW?
W planach jest też znacząca rekonstrukcja przestrzeni publicznych. Chcemy, by w obecnym miejscu głównej szatni powstała Scena Kameralna. Zupełnie inaczej też będziemy docierać do widowni Dużej Sceny. Po wejściu do teatru obecnymi schodami, dotrzemy na piętro do szatni, a stamtąd specjalnymi, zupełnie nowymi korytarzami do głównego foyer. Powstanie nowoczesny system zarządzania budynkiem, który znacząco usprawni jego funkcjonowanie, poprawi bezpieczeństwo i komfort przebywających w nim osób.
A może już czas, by w Urzędzie Marszałkowskim powstał nowoczesny system zarządzania panem Szyjko?
Teatr Wielki w Łodzi budowano kilkanaście lat, teraz może zostać zniszczony w kilka miesięcy, bo jakiś nikomu bliżej nie znany pan ma potrzebę leczenia własnych kompleksów (?) Przerabianie teatru, o jakim bredzi Szyjko, jest niczym więcej, jak komunistyczną kpiną. Pamiętacie jak tzw. kwaterunek dzielił mieszkania na dwa lub trzy i wprowadzał właścicielom obcych lokatorów? Widać to Szyjki klimaty i w nich czuje się najlepiej. Nie ma to jak zreperować coś okręcając drutem i uszczelniając starym płaszczem. Jakoś te metody źle mi się kojarzą...
O innych rewelacjach pana Szyjki już wkrótce, bo jest ich - niestety - sporo.
niedziela, 22 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brawo! To co robi Pan Szyjko to skandal.
OdpowiedzUsuńNastepny skandal, to brak reakcji tzw."wladz marszalkowskich".
Bywalo roznie - takiego koszmaru nie bylo nigdy!
Zgadzamy sie z kazdym slowem autora artykulu.
jaka fontanna, taki teatr...
OdpowiedzUsuńA dziękuję. Zwłaszcza miło mi słyszeć te słowa od Andrzeja. A Anonimowy też ma rację, szkoda tylko, że anonimowo ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!Chociaż Pan pisze jak jest naprawdę w TW.A p.Szyjko wszystkim,także władzom,opowiada jak to "świetlanie" jest w teatrze.A z nowości :p.Szyjko nie jest już p.o.dyr nacz.w Teatrze Polskim w W-wie!!Tam się dość szybko "poznali" na nim!
OdpowiedzUsuńA wiem, że nie jest. Może i w Łodzi dojdą rozsądni ludzie do rozsądnych wniosków. Dzięki za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńPan Szyjko to absolwent z lat 80-tych XX wieku Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR. Taki sam jak Leszek Miller czy Andrzej Idzi Jagiełło. Trafne spostrzeżenia dla autora tekstu.
OdpowiedzUsuńludzie, teraz niszczy TEATR POLSKI W WARSZAWIE, zatrudnia "swoich" za grubą kasę - ma ich poparcie i podpisy pod niekoniecznie prawymi pismami.pytanie : komu tak bardzo zależy na zmniszczeniu teatru polskiego że wszadził tam tego pana i nikt nie reaguje, czy trzeba aby ludzie teatru poszli do gazet i telewizji - są blisko, bo to co wyrabia ten Pan i drugi Pan lansujący się na bilbordach za pieniądze Teatru Polskiego to sprawa dla prokuratury.
OdpowiedzUsuń