Skrzydlate świnie to wciąż nie Pegazy - nie poleciały
Już sam tytuł wzbudził we mnie pewne uprzedzenia; niezbyt wyrafinowany, by nie powiedzieć prostacki. Z drugiej strony jak magnes przyciągało mnie do "Skrzydlatych świń" nazwisko reżyser filmu - Anny Kazejak, znanej z doskonałego debiutu - "Ody do radości", filmu złożonego z trzech nowel, reżyserowanych przez Kazejak, Macieja Migasa i Jana Komasę.
Z przykrością muszę stwierdzić, że Kazejak nie dała tym razem możliwości docenienia jej reżyserskiego talentu, popisując się jedynie sprawnością warsztatową, wspartą dobrymi zdjęciami Michała Englerta i błyskotliwym montażem Jarosława Kamińskiego.
Więcej
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/swinie-nie-poleciay_159139.html
poniedziałek, 8 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz