Fortuna kałem sie tuczy


środa, 20 września 2017

42 Festiwal Polskich Filmów Fabularnych

Kobieta z broszką



"Amok" Kasi Adamik już od dawna w kinach, ale zobaczyłem film dopiero podczas festiwalu. Dobry scenariusz, fajni aktorzy, świetny początek. A następnie, choć intryga nie traci na atrakcyjności, to film traci tempo.  Nieoczekiwanie z ciekawego formalnie kina, robi się układanka "po bożemu". Dziwne, bo Kasia Adamik ma talentu za dwoje: po mamie i tacie. Jestem przekonany, że od następnego filmu będzie już tylko lepiej, lepiej i najlepiej.
Z filmu Bodo Koxa "Człowiek z magicznym pudełkiem" wyszedłem po pół godzinie. Miał być szulkinowski świat przykrojony na rok 2030, a wyszły żarty o kobiecie z broszką zamiast twarzy. Od wytrwałych wiem, że niczego nie straciłem.
Najbardziej oczekiwanym przeze mnie filmem festiwalu był film Joanny Kos-Krauze "Ptaki śpiewają w Kigali". I jest to chyba moje największe rozczarowanie. Wspaniały temat opowiedziany został w jakiś manieryczny sposób, trudny do zniesienia (że niby niedopowiedzenia, bo słów brak). Ale właśnie gdy słów brak sięga się po film i opowiada obrazem. Tu obraz pozostaje ilustracją. Szkoda, bo potencjał był ogromny.

Choć jestem klasycznym widzem, który zamiast do laryngologa poszedł do kina, wytrzymałem dziś (albo raczej wytrzymali ze mną widzowie), cztery projekcje. The last but not least - debiut Macieja Sobieszczańskiego pod tytułem, będącym mocno osadzoną w historii polskiej literatury konotacją  - "Zgoda" (na zdjęciu).
Kilka lat temu Wojciech Smarzowski "Różą" opowiedział o powojennej sytuacji na Mazurach, teraz moment zakończenia II wojny światowej na Śląsku pokazał Sobieszczański. Owszem, film ma pewne niedostatki, ale wobec wszystkiego, co zobaczyłem do tej pory podczas 42 FPFF, puszczam je mimo. Dobry debiut, bardzo dobry scenariusz, reżyser pokazał dobry warsztat. Tylko żeby szybko "nabił" sobie rękę, zrobił dobre dwa, trzy filmy i będziemy mieli solidnego i wrażliwego artystę. Trzymam kciuki za Sobieszczańskiego, choć (tu żartuję) łatwo nie jest, bo twórca to ponad dwumetrowego wzrostu. Widzę, że i tak samo wielkiego talentu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz