Nie ma już Malowanej lali...
Dopiero dziś dotarła do Polski wiadomość o śmierci Karin Stanek. Artystka zmarła na zapalenie płuc w niemieckim szpitalu 15 lutego. Moje pokolenie pamięta ją doskonale: "Jedziemy autostopem, zwiedzamy Europę", "Malowana lala", "Chłopiec z gitarą". Wszyscy to nucili.
W latach 60. była jedną z najpopularniejszych w Polsce piosenkarek, występowała z Czerwono-Czarnymi. Zaskakujące, że Stanek była osobą niewykształconą: po ukończeniu 7 klas szkoły podstawowej pracowała jako goniec i to z tej pozycji wystartowała w 1962 roku piosenką "Jimmy Joe".
Wraz z Czerwono-Czarnymi występowała na festiwalach w w Sopocie (1962 i 1964) i w Opolu (1963-1966).W 1976 roku wyjechała z Polski do Niemiec.W kraju pojawiała sie rzadko.
Jest jeszcze niewiadoma w życiorysie piosenkarki: jej data urodzenia. Jedne źródła podają, że urodziła sie w 1943 roku, inne, że trzy lata później. Są też takie, które podaja obie daty, ale przeciez prawdziwa może być tylko jedna....
czwartek, 17 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz